Wyszywana torebka | pamiątka z Turcji
Bogato haftowana torebka, złożona z dwóch kawałków tkanin, u dołu wykończona frędzlami, od góry przymocowane dwa sznurki, nabyta prawdopodobnie w Turcji.
Mój pradziadek, Paul Nowarka, urodził się 8 maja 1895 roku w Petersdorfie (dzisiejsze Szobiszowice w Gliwicach) i zmarł w marcu 1975 roku. Już na początku wojny trafia do Chociebuża, gdzie zostaje powołany do Flieger-Ersatz-Abteilung Nr. 12 in Cottbus. Jest mechanikiem i służy w obsłudze samolotów. Wkrótce zostaje wysłany do Francji, gdzie bierze udział w lotach zwiadowczych i zostaje odznaczony Krzyżem Żelaznym II klasy. Niedługo później, w 1915 roku, wraz z jednostką zostaje wysłany do Turcji, aby walczyć przeciwko Brytyjczykom. Awansuje na stopień kaprala (Gefreiter). Pradziadek bierze udział w bitwie o Gallipoli, za co zostaje odznaczony Żelaznym Półksiężycem (Eiserner Halbmond). Po zakończeniu wojny wraca do Gliwic, w 1926 roku bierze ślub z moją prababcią i pracuje jako elektromonter w Górnośląskim Zakładzie Energetycznym (Oberschlesische Elektrizitäts-Werke OEW). W rodzinnym archiwum wśród pamiątek po pradziadku zachowała się między innymi wyszywana torebka, przywieziona prawdopodobnie z Turcji.
CONTRIBUTOR
Roland Skubała
DATE
/
LANGUAGE
pol
ITEMS
2
INSTITUTION
Europeana 1914-1918
PROGRESS
METADATA
Discover Similar Stories
Pamiątka z obozu
2 Items
Okładka i pierwsza strona książki Sergiusza Żemajtisa Pływająca wyspa - pamiątka z obozu letniego, z wpisami współuczestników || Europeana 1989 - Warszawa, 8-9.06.2013
Torebka damska
1 Item
Europeana 1989 - Warszawa, 8-9.06.2013 || Brązowa skórzana torebka damska z paskiem
Józef Skrzypczak pisze list z frontu | z Proyart | do rodziny
2 Items
Mój pradziadek, Józef Skrzypczak urodził w Marszewie (powiat Śrem) 3 lipca 1894 roku, zmarł 16 litopada 1958 w Nowieczku (powiat Śrem). Józef był panieńskim synem służącej w majątku w Kadzewie, Jadwigi Skrzypczak; wychowywali go dziadkowie, Skrzypczakowie. W liście, który wysłał im z Proyart 18 listopada, nazywa ich kochanymi Rodzicami. Józef Skrzypczak przed wybuchem wojny pracował w kopalniach w Prusach i we Francji i najprawdopodobniej powołano go do wojska bezpośrednio stamtąd. W roku 1918 był na froncie zachodnim, we Francji. W liście do swoich dziadków opisuje, jak wygląda jego życie w okopach (narzeka na głód), pisze, że zbierali broń zostawioną przez aliantów (Anglików i Francuzów), za którą mieli dostać 1 markę ekstra). Informuje również, że wysyłał paczki. Swoją żonę, a moją prababkę musiał poznać już po wojnie, w 1921 roku urodziła się ich pierwsza córka -Władysława. Moja babcia - mama mojego taty- Janina, urodziła się w roku 1922. || List wysłany przez Józefa Skrzypczaka z frontu (Proyart we Francji) 18 listopada 1918 roku do dziadków.