Fotografie przedstawiające Brunona Lemańskiego. || Brunon Lemański urodził się 3.06.1885 i zmarł 10.10.1971. Na początku wojny został raniony w nogę, przez co później nie brał udziału w bitwach. Pochodził z Sarnich w okolicach Koronowa. Po wojnie zamieszkał przez jakiś czas w Bydgoszczy, później przesiósł się do swojej siostry w Tucholi. Nigdy nie założył rodziny.

Zdjęcie grupy żołnierzy armii pruskiej. Pierwszy od lewej w środkowym rzędzie Augustyn Wydrowski z Kaszub. Żołnierze w pełnym polowym umundurowaniu. Przed walką? Treść listu na odwrocie niestety nieczytelna. Zdjęcie wysłane jako pocztówka: 22.07.1917 Jednostka: 4. Batterie Fussa. Batt. 38. (wg stempla). || Front

Historia mojego dziadka Henryka oraz jego starszego brata, Tadeusza. || Zdjęcie przedstawia starszego brata mojego dziadka Henryka, Tadeusza (w środku, z wąsem), zdjęcie ze szkolenia, zrobione w Poznaniu, najprawdopodobniej w 1916 roku. Tadeusz był najstarszy z braci Hojanów. Jego ojciec, a mój pradziadek Walenty Hojan, wyjechał za pracą do Berlina, tam urodziło się 3 synów. Mój dziadek, Henryk Hojan, urodził się w Berlinie w 1901 roku, z wykształcenia był drogerzystą. Do Polski wrócił być może po wybuchu powstania. Walczył w wojnie Polsko - Bolszewickiej. 3 dni spędził w niewoli po czym został stracony w Berlin - Plotzensee. Jego brat, Tadeusz, walczył w armii pruskiej, prawdopodobnie w stopniu oficera. Tadeusz zginął najprawdopodobniej podczas szkolenia -zdarzył się wypadek na poznańskiej Cytadeli lub hali sterowców, zginęło tam 7-9 osób. Pochowani zostali w rejonie Reduty drugiej, groby zostały zniszczone. Informacja o wypadku miała nie pojawić się w prasie z powodu strajku drukarzy. Henryk Hojan podczas wojny był sanitariuszem. Przebywał w niewoli sowieckiej. Zginął stracony w Berlin Plotzensee w 1941 roku.